środa, 24 czerwca 2009

Egzamy, imprezy, pakowanie

Ostatni tydzień minął bardzo szybko. Miałam jeden egzamin, poza tym jeden take home exam, czyli coś jakby egzamin na wynos :)
Dostaliśmy pytania i 2 tygodnie na wysłanie odpowiedzi. Z jednej strony banał, ale z drugiej trzeba było poświęcić trochę czasu na napisanie tego.
Poza tym, jak to zwykle bywa przed wyjazdem, pakowanie, przygotowania do podróży i imprezy pożegnalne, bo ciągle ktoś wyjeżdża. Mnie też to czeka już za kilka dni i łezka się kręci w oku. Żal opuszczać kraj, w którym przeżyło się wspaniałe kilka miesięcy.
Póki co od niedzieli bawię się w przewodnika i oprowadzam rodzinkę po Tajpej.


Po egzaminie na starym kampusie z Ola, Adamem i Tonym (albo Antkiem, jak kto woli).


Stary kampus.


Po egzaminie wybraliśmy się na Chiang Kai-Shek Memorial Hall. Pogoda była prześliczna, ale strasznie gorąco.


National Concert Hall.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz