czwartek, 17 września 2009

Moskwa

Pozdroz koleja transsyberyjska konczy sie na dworcu Jaroslawskim w Moskwie. Tam czekala na nas Rina, znajoma z Tajwanu. Wspaniale nas przyjela w swoim miescie. Na powitanie ugotowala pyszny barszcz i w ogole codziennie nam pysznosci przygotowywala. Oprowadzala nas tez po Moskwie i zaprosila na dacze za miasto.
To sie nazywa slowianska goscinnosc.

U Riny.


Prawie 5 dni spedzilismy w Moskwie. Pierwszego dnia wybralismy sie na Kreml , Plac Czerwony i do mauzoleum Lenina. Pozniej do Muzeum Sztuk Pieknych im. Puszkina, na ulice Arbat, a wieczorem do Parku победы czyli Zwyciestwa z fontannami oswietlonymi na czerwono.

"car puszka" czyli carska armata na Kremlu

Zlote kopuly gorujace nad Kremlem.

Sobor Zwiastowania na Kremlu.

царь колокол

Cerkiew Chrystusa Zbawiciela.

Ulica Arbat.

Rosyjski McDonald's

Jedna z siedmiu siostr Stalina w Moskwie i "kuzynka" Palacu Kultury i Nauki w Warszawie.

Stacje moskiewskiego metra sa przesliczne. Na wiekszosci z nich sa mozaiki i malowidla przedstawiajace momenty z rosyjskiej historii. Oswietlone sa stylowymi lampami i ozdobnymi zyrandolami.

Park Zwyciestwa.


Drugiego dnia pojechalismy na dacze, poznalismy rodzicow Riny, ktorzy okazali sie tak samo goscinni jak ona. Na daczy poszlismy do "banii" (rosyjskiej sauny) i zrobilismy grilla.

Obiad na daczy.

Jezioro w poblizu daczy.


Nastepnego dnia poplynelismy na rejs po rzece Moskwie.
Wieczorem...jako ze byl to ostatni wieczor w Moskwie, no i po polnocy Ola "postarzala sie", musielismy to uczcic...
Z tego powodu nastepnego dnia zdazylismy juz tylko zwiedzic Klasztor Nowodiewiczy i cmentarz obok, na ktorym sa pochowane wazne osobistosci i artysci.
Statkiem po Moskwie.

Pomnik Piotra Wielkiego.

Widok na Kreml.

Kolejna siostra Stalina.

Cerkiew Wasyla Blogoslawionego.

Na Placu Czerwonym.

GUM - obecnie ekskluzywne centrum handlowe, kiedys panstwowy sklep, w ktorym mozna bylo dostac to czego nie bylo w innych sklepach.

Kрасная Площадь czyli Plac Czerwony.

Kilometr zero, stad liczy sie odleglosci w Rosji.

Plac Czerwony by night.

Grob Jelcyna.

Nadszedl czas, kiedy trzeba bylo pozegnac sie z Rina i znowu wsiasc do pociagu jadacego na zachod.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz